(...ups, wybaczcie jeśli kogoś uraziłam tymi słowami...)
No ale spójrzmy na to szczerze- ten wyrób nie zawiera nawet kakaa! Co najwyżej tłuszcz kakaowy... Jednak pomimo tej drobnej wady białej czekolady, w postaci nie bycia czekoladą wcale jedno pozostaje faktem - jest ona nieziemsko pyszna! A po dodaniu ulubionych dodatków wręcz nie można się jej oprzeć. :)
Składniki*:
- biała czekolada (najlepiej taka specjalnie przeznaczona do gotowania
- wiórki kokosowe
- blanszowane migdały
- suszona żurawina
* tak naprawdę wybór dodatków jest dowolny. Ja proponuję akurat to niezawodne połączenie, które chyba najbardziej przypadło mi do gustu
Super-tajna arcy-trudna receptura:
Czekoladę rozpuść (w kąpieli wodnej lub mikrofali - metody pozostawienia na słońcu raczej nie polecam) po czym wrzuć do niej wszystkie dodatki i wymieszaj. A tak, migdały posiekaj. Ot, cała filozofia. Gotową masę wyłóż na blaszkę\ do pudełka wyłożonego folią aluminiową (ewentualnie papierem do pieczenia) i wstaw do lodówki.
Po jakimś czasie rozkoszuj i chwal się samodzielnie wykonanym smakołykiem (tylko nie chwal się za bardzo, bo ci jeszcze wszystko zjedzą!) :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz