Pieczarki to chyba jedne z moich ulubionych warzyw - mogę je jeść nawet na surowo posypane tylko solą. I chociaż pałam do nich miłością szczerą i bezwzględną, nie zdecydowałabym się chyba na słodki budyń z pieczarkami - a o takim połączeniu słyszałam! Za to uważam, że idealnie smakują w towarzystwie pora - chociażby w formie zupy, którą dziś wam polecam!
Składniki:
- ok 400 g pieczarek
- 1 duży por
- kilka ziemniaków (trudno dokładnie stwierdzić ilość, jako, że ziemniak ziemniakowi nierówny)
- 1 średnia\duża cebula
- 1-2 łyżki kwaśnej śmietany
- ok 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- koperek
- sól, pieprz, czosnek, tymianek
- garnek bulionu (przyznaję się - u mnie z kostki...)
Mieszamy, mieszamy...
Cebulę posiekać i podsmażyć. Gdy się ładnie zrumieni dorzucić pokrojone pieczarki. Ja cześć pieczarek kroję na dość spore kawałki, a część ścieram na tarce, bo lubię mieć w zupie taki pieczarkowy muł. Podsmażone wrzucamy do garnka z bulionem.
Pora kroimy (całego! zauważyłam, że niektórzy nie używają zielonej części i doprawdy nie wiem dlaczego...może to ignorancja z mojej strony;jeśli znacie sekret tego zabiegu - proszę oświećcie mnie), podsmażamy chwilę i dorzucamy do gara.
Ziemniaki również ciachamy (oczywiście najpierw je obieramy). One też lądują w garnku.
Śmietanę mieszamy z mąką i odrobiną zupy, po czym wlewamy do zupy, mieszając.
Doprawiamy, dokoperkowujemy i gotujemy aż ziemniaki zmiękną.
Smacznego! :)
Wiesz dziewczyno z czym łączyć pieczarki, oj wiesz ;) Pozdrawiam i dziękuję za przepisy w akcji :)
OdpowiedzUsuń