Chociaż autokorekta twierdzi, że coś takiego jak kaszowy\kaszowa nie istnieje, zapewniam was, że ta pasta jest jak najbardziej rzeczywista! A przy tym smaczna i prosta w wykonaniu. Idealna jako alternatywa dla kupnych serków, pasztetów i innych smarowideł! :)
Co przerobimy na pastę?
- ok 5 pieczarek
- 1 cebula
- 1\4 - 1\3 szkl kaszy jęczmiennej
- koperek
- sól, pieprz, czosnek, pieprz biały
(są to składniki na mały słoiczek)
Blendujemy!
Kaszę gotujemy w osolonej wodzie.
Cebulę drobno siekamy i podsmażamy. Gdy się zrumieni dorzucamy pokrojone pieczarki. Podsmażone dobrodziejstwa wrzucamy do jakiegoś naczynia, dodajemy kaszę - dobrze jest to robić stopniowo, próbując przy tym pasty, by nie wyszła nazbyt kaszowa. Wrzucamy resztę składników (przypraw) i...blendujemy! Na koniec mieszamy, by upewnić się, że przyprawy są równomiernie rozprowadzone po masie.
Smarujemy chlebem (albo na odwrót - chleb smarujemy pastą) i zajadamy!
Pasta sprawdzi się również jako imprezowa przystawka rozsmarowana na przykład na krakersach, czy umieszczona w łódeczkach z cykorii! :D
wow, bardzo fajna propozycja :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podoba! :)
UsuńSuper pomysł, aby połączyć te pasujące idealnie do siebie składniki właśnie w paście!
OdpowiedzUsuńDzięki! To prawie jak jeść obiad na śniadanie (tylko, że zimny...) ;P
Usuń