poniedziałek, 10 marca 2014

Liebster award - jak to dumnie brzmi!

Liebster - cóż za tajemnicza nazwa; award - oh, każdy chyba lubi być nagradzany; i jeszcze te "nominacje" - człowiek od razu czuje się ważny ;)
Z natury nie jestem wielką fanką łańcuszków, jednak ten wydał mi się jakiś...inny. Nie tak sztampowy, jak te katowane w podstawówce. Poza tym jest to moja pierwsza nominacja (czyż nie brzmi to dostojnie?) i jestem bardzo wdzięczna za to wyróżnienie. A komu jestem wdzięczna? Autorce bloga Sałatkowy raj! :)




Dla przypomnienia – o co chodzi w LBA
,,Nominacja do Liebster Blog Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za “dobrze wykonaną robotę”. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.”    

No to do dzieła!

1. Kiedy i w jakich okolicznościach wpadłaś na pomysł, by prowadzić bloga?

Było to jesienią roku 2013, kiedy to jedzenie stało się moją małą obsesją, którą chciałam się podzielić z innymi ;)

2. Jak długo prowadzisz bloga ?

Teoretycznie ok 5 miesięcy, ale miałam sporą przerwę w blogowaniu

3. Czego nauczyłaś się w trakcie prowadzenia bloga ?

Hm... Wklejania banerków. ;P

4. Potrawa, która wychodzi Ci najlepiej.

Trudno stwierdzić... Staram się eksperymentować w kuchni i nie powtarzać za często robionych dań (no chyba, że mówimy o naleśnikach ;p ). Jednak gdy byłam młodsza moim popisowym przysmakiem był blok czekoladowy.

5. Podaj nazwę potrawy najłatwiejszej według Ciebie.

Zupka chińska Fivon? xD A tak na serio to potrawy dzieliłabym raczej na szybkie i pracochłonne. Prawie każda potrawa może być prosta gdy nabierze się wprawy. Ale jeśli miałabym podać jedną, chyba postawiłabym na placki.

6. Podaj nazwę najszybszej potrawy według Ciebie.

Owsianka! Zalewasz mlekiem, dodajesz ulubione dodatki i gotowe! 

7. Podaj 5 Twoich zalet.

Jezu, aż 5? ;P Hm...kreatywność, szczypta szaleństwa, otwartość, bycie pomocną...a ostatnią zastawiam innym do dopowiedzenia.

8. Podaj 3 życiowe sukcesy.

Usmażenie naleśnika idealnego - zjedzenie go - czerpanie przyjemności z jedzenia tegoż naleśnika ;P

9. Podaj najlepszą według Ciebie sałatkę ze strony: www.salatkowyraj.pl.

Kurcze, trudny wybór... Jak na dzień dzisiejszy, chyba największą ochotę miałabym na tą....Sałatka z makaronem gwiazdki i szynka. Chociaż miseczki serowe to też urzekający patent!

10. Słodkie czy słone?

Słodko-słone ;)

11. Czego w życiu byś nie zjadła?

Chyba wszelkiego rodzaju robali (nawet jakby były w czekoladzie!)...


Nominuję następujące blogi: (kolejność przypadkowa)

1. Relish meals

2. Not fast breakfast

3. Wegetariańskie igraszki

4. Chaotyczna kuchnia

5. Neszamka - gdy jedzenie staje się wyzwaniem

6. Kawaii food

7. To start a day in a magical way...

8. Wege przepis

9. Feel Eat!

10. Moje ekspresje kulinarne

11. Olive, Thyme &...

A oto i moje pytania:

1. Czemu akurat blog kulinarny? Czyż nie brakuje światu blogów o koniach? ;P
2. Skąd pomysł na nazwę bloga?
3. Ulubiona potrawa? (ok, mogą być 2...no dobra- maksymalnie 3, ale nie więcej!)
4. Gdybyś mógł/mogła mieć supermoc to jaka by to była?
5. Czy jest coś, czego kiedyś nienawidziłeś\łaś a teraz zjadasz ze smakiem?
6. Jaka jest Twoja ulubiona książka?
7. Na słodko czy wytrawnie?
8. Twoim zdaniem najfajniejszy przepis z mojego bloga?
9. Najdziwniejsze połączenie smakowe o jakim słyszałeś\łaś?
10. 5 słów, które najlepiej Cię opisują?
11. Co jest dla Ciebie największą głupotą, której nie możesz zdzierżyć? 

niedziela, 9 marca 2014

Pyszne jednoosobowe serniczki śniadaniowo-deserowe! I weekendowy wypad do Chelmsford

Oh, czyż nie jest miło wstać rano, podejść do lodówki, wykonać prosty ruch i delektować się sernikiem na śniadanie? Jeśli Twoja odpowiedź brzmi "nie" - oznacza to, że nie powinieneś czytać dalej (i masz bardzo dziwne nawyki żywieniowe... ;p ). Jeśli jednak są tacy, którzy się ze mną zgadzają, to właśnie im dedykuję ten przepis.

Wieczorem praktycznie robi się samo
A Ty zrelaksowany delektujesz się rano! :)



Składniki: (na dwie kokilki) 

- ok 2 łyżki kremowego serka (np. Quark)
- mały jogurt grecki (u mnie Total 0%)
- białko (lub dwa - zostały mi po robieniu innego dania więc je wykorzystałam) 
- aromat waniliowy
- cukier -trudno określić ilość, to zależy od preferowanego stopnia słodkości
- 1\4 łyżeczki (vel "szczypta") proszku do pieczenia
- ok pół łyżki mąki ziemniaczanej
-  małe (ale nie naj-najmniejsze!) opakowanie herbatników
- ok łyżka i pół masła

Wykonanie:

Masło rozpuszczamy, mieszamy ze zmiażdżonymi (tak, można się wyżyć) herbatnikami i powstałą masę wykładamy na dno kokilek. Wszystkie składniki oprócz białek miksujemy. Białka ubijamy i powstałą pianę delikatnie mieszamy z resztą masy. Gotową masę wylewamy do kokilek. Pieczemy ok 30min w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Wystudzone chłodzimy w lodówce. 



W mojej śniadaniowej wersji z dodatkiem malinek :D




A teraz zmieniając trochę temat, lecz wciąż pozostając w sferze kulinarnej... ;)

Wyruszając na wyprawę do Chelmsford, w głowie miałam tylko jedną myśl - Primark! Jednak gdy dotarłam na miejsce moim oczom ukazał się przecudowny widok - uliczny market czynny tylko w weekendy. Stragany wypełnione były świeżymi owocami, warzywami, serami, tureckimi specjałami (oliwki, baklawa- co tylko chcesz!), słodyczami oraz moimi ulubionymi...pieczonymi pysznościami! Oprócz tego było kilka stoisk ze street food w postaci naleśników (!), burgerów, zapiekanek i różnych innych. Całe jedzenie tak wspaniale wyglądało (i pachniało!), że aż chciało się spróbować wszystkiego! Poniżej kilka zdjęć straganu, który zdecydowanie jest moim faworytem ;)





W oddali można dostrzec chleby, które niestety nie załapały się na sesję - skupiłam się na jednoosobowych pysznosciach




Pod słodkimi croissantami znalazło się miejsce na francuskie bułeczki na słono

A tu mój wybór- bułeczka z ciasta francuskiego z pysznym nadzieniem z szpinaku, fety i cebuli!



Brownie? Murzynek? Po prostu czekoladowe ciasto z jabłkami!

Czasem nachodzi nas ochota na coś słodkiego, ale nie zalepiającego; coś czekoladowego, ale nie na samą czekoladę; coś pieczonego, ale szybkiego i prostego; i w dodatku może coś z owocami... W takich momentach czekoladowe ciasto jak to sprawdzi się świetnie! Dzięki kakao ma wspaniały kolor, a czekoladowe kawałki rozkosznie rozpływają się w ustach. Natomiast dodatek jabłek sprawia, że nie jest za suche. Wymarzone ciasto do popołudniowej kawki - lub five o'clock tea ;)

                                               


Co będzie potrzebne?
- 2 jajka (osobno białka i żółtka)
- 1\2 szkl mąki
- 1\2 szkl oleju
- ok 1\2 szkl cukru (lub więcej, w zależności jak słodkie jabłka dodamy)
- 2-3 jabłka
- ekstrakt\aromat waniliowy (oh, mogłabym dodawać go praktycznie do wszystkiego!)
- 1\3 szkl kakao
- 1\2 tabliczki gorzkiej czekolady- lub więcej (u mnie 60%)
- 1\2 łyżeczki proszku do pieczenia
Jak stworzyć ciacho?
Białka ubić na sztywną pianę, jabłka pokroić w kostkę, czekoladę posiekać. Suche składniki wymieszać w jednej misce, mokre w drugiej - połączyć razem (dodając powoli mokre do suchych i cały czas miksując). Dodać jabłka, czekoladę i delikatnie wmieszać ubite białka. Formę na ciasto wysmarować tłuszczem i obsypać bułką tartą. Ciasto przelać do formy, piec ok 40min w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.

Smacznego!!! :D 










Akcja SzarlotkiKuchnia Ameryki Północnej










Kto codziennie jabłko zjada - potrawy z jabłekBrunetki, blondynki czyli brownies i blondies

środa, 5 marca 2014

Domowa pizza bez drożdży, albo "zajrzyj co tam mamy w lodówce"

Tak pizza to świetny patent na czyszczenie lodówki. Jest prosta w przygotowaniu, a przy tym dosyć szybka - nie licząc pieczenia, ale przecież nastawiwszy piekarnik można zająć się czymś innym (chyba, że uwielbia się obserwować proces pieczenia, tak samo jak koty dają się zahipnotyzować przez pranie). Kolejnym plusem pizzy, jest to, że rodzaj i ilość dodatków są dowolne - można naprawdę zaszaleć. A jeszcze jednym argumentem przemawiającym za jej świetnością, jest to, że jest...cóż, że jest po prostu pizzą- tego nie da się nie lubić. ;)



Składniki na ciasto:

- ok 2 szkl mąki
- 2\3 szkl mleka
- 1\3 szkl oleju
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- sól, pieprz, inne przyprawy (np.oregano, bazylia, zioła prowansalskie)

Dodatki:

- co tylko sobie wymyślicie; u mnie: brokuł (lekko podgotowany), kukurydza z puszki, pieczarki, kurczak (który został mi z kurczakowo-pieczarkowego dania)

+żółty ser, koncentrat pomidorowy, oliwa

Do dzieła:

Z podanych składników wyrabiamy sprężyste ciasto, wałkujemy i przekładamy do formy i nakłuwamy widelcem. Koncentrat mieszamy z oliwą i przyprawy, smarujemy nim ciasto. Dodatki (oprócz sera) artystycznie rozrzucamy na wierzchu i wkładamy nagrzanego piekarnika - 180 stopni, ok 30min. Pod koniec pieczenia posypujemy serem - nie robimy tego wcześniej, bo ser szybko się roztapia, a nie chcemy przecież żeby się przypalił. 
I gotowe! 


Odgrzewana następnego dnia na śniadanie jest równie dobra- wystarczy tylko posypać ją świeżym serem! :D




Zużywamy zapasy przed wiosną

Karaibskie naleśniki vs naleśniki jak u babci, czyli...PANCAKE DAY!!!! :D

Wczoraj w UK był Pancake Day (tak, ten dzień wymaga Dużej litery ;p ). A jako, że dla mnie każdy dzień mógłby być dniem naleśnikowym, z chęcią wykorzystałam to święto jako pretekst do serwowania naleśników (znowu).
Tym razem pyszne zawiniątka na słodko. :)




Co będzie potrzebne:

- naleśniki! (czyli jajko, szkl mąki, szkl mleka i ok pół szkl wody - tak mniej więcej)
- opakowanie kremowego serka - u mnie Quark, ale można użyć serka homogenizowanego, twarogu, czy innej philadelphii
- rodzynki
- wiórki kokosowe
- skórka pomarańczowa
- aromat\cukier waniliowy
- aromat rumowy
- cukier puder - ilość zależna od preferowanego stopnia słodkości 

Wykonanie:

Serek dzielimy na dwie części. Do jednej dodajemy wiórki, skórkę pomarańczową, kilka kropel aromatu rumowego i cukier puder - to będzie nasze "karaibskie" nadzienie. W drugiej części serka lądują rodzynki i cukier\aromat wanilinowy - czyli pyszny klasyk.
Gotowe naleśniki napełniamy nadzieniem, zwijamy i podsmażamy aż się ładnie zrumienią.
Gotowe naleśniki można posypać cukrem pudrem i podać z kleksem kwaśnej śmietany\jogurtu.




Nie wiem o co dokładnie chodzi, ale mi osobiście wersja z rodzynkami jakoś bardziej smakuje składana w trójkąty, zamiast rolowania. ;)


Wersja karaibska

Naleśnik jaki pamiętam z dzieciństwa



Lekkie desery bez piekarnikaŚniadanie mistrzów


poniedziałek, 3 marca 2014

Gofry!!!!!

To niesamowite co można znaleźć w domu (zwłaszcza w cudzym)! Ja miałam takie akurat szczęście i natknęłam się na gofrownicę. Gdy tylko ją ujrzałam, wiedziałam już co będę jeść następnego dnia na śniadanie.

Zwyczajne składniki- mąka, jajka, mleko; prosty przepis; niedługie przygotowanie...a jak cieszy! To prawie, że takie dobrodziejstwo jak naleśniki (prawie, bo jednak crepes pozostają moim number one).




Czego nam trzeba?


- 1 szkl mąki 
- 1 szkl mleka
- 2 jajka (białka i żółtka oddzielnie)
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
- ok 2 łyżki oleju
- dodatki: cukier puder\ bita śmietana\ dżem\ owoce\ posypki\ co tylko przyjdzie wam do głowy

Jak zrobić gofry?

Białka ubić na pianę, pozostałe składniki zmiksować, po czym delikatnie połączyć z białkami. Masę wylewać na nagrzaną gofrownicę i piec aż gofry zrobią się rumiane.  
Podawać z ulubionymi dodatkami. U mnie w wersji klasycznej, czyli z cukrem pudrem, oraz w wersji...nie klasycznej- z ricottą, wiśniami kandyzowanymi i pudrem. 

Z podanych składników wyszło mi 5 gofrów





Lekkie desery bez piekarnika

Naleśniki z farszem z kaszy jaglanej, szpinaku i ricotty

Przyznam szczerze, że jest to pierwszy raz w moim życiu, kiedy próbowałam kaszy jaglanej. A jako, że wychodzę z założenia, że prawie wszystko mogę zjeść, o ile jest zawinięte w naleśnik, postanowiłam zaryzykować. I cóż...efekt był bardzo smaczny! Z pewnością wykorzystam tę kaszę do jakiegoś przepisu ponownie. :)




Składniki:

- naleśniki! każdy ma swój magiczny sposób na te cienkie cudeńka, nie będę więc podawać konkretnego przepisu (zwłaszcza, że zawsze robię je "na oko") ;P
- pół szkl kaszy jaglanej
- ok 4 garści mrożonego szpinaku w liściach
- ok 2,5 łyżki ricotty
- czosnek\ pasta czosnkowa\ czosnek granulowany
- gałka muszkatołowa
- sól, pieprz
- żółty ser (opcjonalnie)
- chili (opcjonalnie)

Wykonanie:

Kaszę gotujemy. Szpinak wrzucamy do garnka i podlewamy wodą, gdy się rozmrozi ciachamy go na papkę. Przestudzoną kaszę mieszamy ze szpinakiem doprawionym czosnkiem i odrobiną gałki, dodajemy ricottę i doprawiamy do smaku. Farsz nakładamy na naleśniki, zawijamy je i podsmażamy z dwóch stron (po przekręceniu naleśnika na drugą stronę, można ułożyć na nim paseczki żółtego sera i przykryć patelnię by ser się roztopił).
Gotowe naleśniki można posypać suszoną papryczką chili.

Smacznego!!! :)





Z podanych proporcji wyszło mi farszu na 4 naleśniki 'na bogato' ;)







Wytrawne Vege Śniadanie Śniadanie mistrzów Zainspiruj się kaszą! II edycja

niedziela, 2 marca 2014

Jogurtowe placki na miły poranek

Czy to zabrzmi bardzo sztampowo jeśli stwierdzę "lubię placki"? ;)

Placki na bazie jogurtu są świetnym rozwiązaniem, jeśli nakupowało się mnóstwo jogurtów, będąc przekonanym, że będzie się je co dzień spożywać, po czym okazuje się, że jogurty są jednak nudne. Stoją tak więc smutne w lodówce i czekają na swój los... I tu na ratunek przychodzą placki! Placki = brzuchy zapełnione, miejsce w lodówce i jogurtowy problem z głowy. 
Polecam!

Czego nam trzeba do tej misji?

- jogurt, którego nie zamierzamy jeść (u mnie akurat brzoskwiniowy)
- ok szkl mąki
- płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- jajko*
- odrobina oleju (zarówno do ciasta, jak i na patelnię)
- ew trochę mleka (gdyby plackowe ciasto było za gęste)
- trochę cukru wanilinowego (jeśli lubisz)

*jeśli wolisz bardziej puszyste placki- oddziel białka od żółtek i ubij białka na pianę, którą potem delikatnie wmieszaj do masy

Jak ocalić jogurt przed zapomnieniem?

Zmiksuj wszystko razem, po czym gotowe ciasto nakładaj łyżką na patelnię i smaż placki z obu stron. I gotowe!

Podawaj z ulubionymi dodatkami - pudrem, owocami, serkiem, czym tylko chcesz! 




U mnie placki w towarzystwie czekoladowego serka homogenizowanego :)



Lekkie desery bez piekarnikaZużywamy zapasy przed wiosnąŚniadanie mistrzów

Kurczak curry na słodko (z owocami!!!)

Nie do wiary
Toż to kurczak curry!
To nie czary-
Jeden gotuje, drugi zmywa gary!

;P





Składniki:

- 2 piersi kurczaka
- mały jogurt naturalny (ja użyłam śmietany 8%)
- 2 nektarynki
- 1 mango
- przyprawy curry (+ dodatkowo chili jeśli lubisz pikantne potrawy) 
- ryż do podania

Jak to zrobić:

Jogurt wymieszaj z przyprawami, dodaj do niego kurczaka i odstaw na jakiś czas do zamarynowania (najlepiej ok 2h). Następnie wrzuć go na patelnię rozgrzaną z odrobiną oliwy\oleju (z całym sosem). Mango obierz i pokrój, nektarynki również. Dorzuć je do podsmażonego kurczaka. Dopraw do smaku, według własnego upodobania. Podawaj z ryżem. 

Smacznego!!! :D